awanna
Cenne
W maju 2006 roku napisałam na blogu, że czasem trzeba cos stracić by móc zyskać cos cenniejszego i, że ja na to czekam w takim razie:) W maju 2009 przyszło do mnie :)) Najpiękniejsze i najcenniejsze na Świecie całym:))) Istne spełnienie marzeń. Trzeba marzyć :)
Pięciolatki do szkół!:P
Widzicie? Zdecydowanie więcej mnie nie ma niż jestem, ale jestem! Piąty rok. Wspominając siebie z tamtego okresu, hmm, :D Matko Święta! Pingulko, pomyślałaś patrząc na mnie, o tym, o czym wiesz dziś?;))) A było mnie objąć i powiedzieć, zobaczysz Awanka, wspomnisz moje słowa, już za pięć lat:P nic, tylko czekaj cierpliwie;P Buziak dla Ciebie:* i drugi dla Sivej:* i trzeci dla ,,znikam na kolejne dwa lata" :* Moze wleci i go sobie odbierze :)
4
Cztery lata i cztery dni temu powstała awanna. Pamiętam po co i dlaczego. Strach myśleć jak bardzo inna od dzisiejszej! Jaki TEN świat pokręcony... a pomimo tego nadal istniejecie, choć w szczątkowych, w większości, wersjach. Pomyślności. Dla Was. Tych wytrwałych i twardych lub twardszych:))) <<>>
:)
Twardsza.
:)
Rok. Potworze w ludzkiej skórze.
Rok. Czy zycia wystarczy by pytanie jak mogleś, przestało się tłuc po głowie?
Rok. Kolejne urodziny.
Rok. Z rozsypanki kawałek za kawałkiem.
Rok. Wiem, ze nadal bywasz.
Rok. Bez bladego pojęcia... nie sądziłeś, ze potrafię?
Rok. <szyderczo>Tak trudno bylo Ci to zauwazyć?
Rok. Juz niedługo.
Jakem Awanka, obiecuję.
Rok. Ani dnia dłuzej.