Porzucił Cię chłopak i nie wiesz, co robić. Bardzo go kochałaś i kochasz nadal. Miotasz się, bo nie wiesz, czy prosić go, aby wrócił, obwiniasz się o to, że doszedł, cierpisz, jesteś już inną osobą. Jesteś zraniona, potrzebujesz plastra, i to solidnego.
Każde rozstanie pozostawia po sonie ślad, nie mówiąc już o ranie po niespełnionej lub przerwanej miłości. Tym trudniej Ci, jeśli zostałeś porzucony czy porzucona. Jeszcze gorzej się czujesz, jeśli on czy ona, znalazł sobie kogoś nowego. Czujesz się wtedy jak stary i brzydki mebel, pomimo, że masz dopiero 19, 20 czy nawet 30 lat, jesteś w pełni sił życiowych, silny, zgrabny i potrafisz dalej żyć. Powiedz to sobie i uświadom: żyjesz i będziesz żył dalej, bo od miłości się nie umiera.
Jeśli masz jej nadmiar, możesz obdarzać nią innych. Problem tylko w tym, że osoba porzucona czuje się niewartościowa i wydaje jej się że nie ma w niej miłości: tym samym nie może ona obdarowywać nią innych, lub przynajmniej tak się jej wydaje.
Tymczasem, aby oderwać się od ogarniającego Cię smutku, musisz wyrwać się z takiej sytuacji, w jakiej teraz jesteś. Zrób coś ze sobą. Wiem, że nie nic nie ma teraz dla Ciebie sensu, jednak wróć do tych chwil sprzed związku, kiedy było Ci w miarę dobrze, i kiedy radziłeś sobie sam, kiedy miałeś przyjaciół, spotykałeś się ze znajomymi. Może to na początek dobre rozwiązanie, aby spotkać się z paroma osobami?
Kiedyś potrafiłeś być szczęśliwy, choć tęskniłeś za miłością. W niej spełniałeś się, i to ma być … koniec. Nie ma końca. Miłość nadal trwa, tylko osoba, na która ją przelałeś, była niewłaściwa, skoro Cię potrafiła porzucić. Nie zamartwiaj się.
Jedyne, co możesz zrobić z byłą miłością, to porozmawiać o niej z kimś. Jeśli Ktoś Cię porzucił rzeczywiście z powodu, który Ty sam wytworzyłeś, zrobiłeś coś złego, to idź i przeproś. Może okaże się, że nie jest tak źle i że nie jest to koniec, ale kryzys. jeśli jednak związek z tą osobą jest już zakończony, to nie rozdrapuj starych ran. oczywiście, jeśli czujesz potrzebę rozmowy z tą osobą, porozmawiaj. Jednak, jeśli on czy ona Cię raniła celowo wcześniej, a Ty nie potrafiłeś nic zrobić – nie wracaj już do tego.
Znajdź sobie jakiś cel, nawet mały, pozornie błahy. Ćwicz, biegaj, zacznij jeździć na rowerze, rolkach, łyżwach, robić makijaż, fryzurę, zacznij spotykać się na powrót z ludźmi, bo na pewno w czasie związku to zaniedbałaś. Powoli minie. Wydaje Ci się teraz, że to niemożliwe? Zobaczysz: tylko przetrwaj ten czas i przekonasz się, co będzie dalej, tuż za rogiem.
Niczego się tam nie spodziewasz, bo życie się dla Ciebie skończyło? Nie ma tak łatwo: przed Tobą jeszcze wiele lat poznawania nowych ludzi, radości zabawy, czasami także smutku – życie nie jest kolorowe, nie łódź się, ale nie jest tez takie szare, w jakim teraz tkwisz.
https://www.youtube.com/watch?v=CRtQmyJf4zI