Hej,Hej huraaa!! Doszedł mi poker!! Pula wprawdzie niewielka bo raptem 2 blindy ale w koncu jest niezły jacek około 300K punkty do osiągnięc.Słowem potęzna nobilitacja!!! I zaraz kubeł zimnej wody na łeb!!A na cholerę mi ten POKER>Siedzi człowiek cichutko jak mysz pod miotłą bo licho wie jak się gra potoczy po turnie i riverze.I nawet najmiejszej zagrywki nikt nie sprawdzi .Słowem mając potęzną bombe w garsci mozna tylko check,check.Przy stoliku realnym sprawa jest jasna a tu ktos wymyslił bzdurne badziewie i szlaban.No ale przystąpię do rzeczy!! Zauwazyłem ze po otrzymaniu JACKA momentalnie zaczynam przegrywac wszystko..Ha,ha system nie odpusci skoro wypłacił mi tych iles tam setek K to musi je sciągnąc i to w przyspieszonym tempie i oczywiscie tak jest za kazdym razem.Pół biedy jak karta wogóle nie idzie przegra człowiek 2-3 buje i z nudów dziękuje sobie .gorzej jak karta idzie złosliwie wtedy moment i wszystko się wtapia.Mam trójkę ktos strita,mam strita ktos kolor mam kolor ktoś fula zupełna paranoja i zniechęcenie. Nie naleze do t/z hazardzistów grę traktuję jako niby miłe spędzenie czasu Jesli przegram wszystko to zawsze któryś z kolegów poratuje mie kilkoma Mkami.Ale pomyslałem sobie czy to tak trudno razem z jack-potem wpuscic wirusa aby klien za bardzo się nie wzbogacił tymi p-unkcikami nazwanymi szumie ...DULARAMI...Miłego wieczoru....
molnar2
duże i przepiękne.
Rejestracja:
...Wolność dla pchły-szachrajki....
Ostatnia gra