greg.ku

Jak się okazuje miałem rację pisząc, że wstydem jest próba zawłaszczania rocznicy  stanu wojennego w imię swoich partyjnych interesów przez Pana Prezesa. Potwierdzeniem tej tezy są wypowiedzi wielu opozycjonistów, osób świata kultury i sportu oraz przede wszystkim Lecha Wałęsy.

Ale są też dobre strony tej demonstracji. Otóż dowiedzieliśmy się, że gdyby nie nasze chore państwo to mielibyśmy drugie Chiny. Wiemy przynajmniej jakie wzorce ma Pan Prezes. Już nie Węgry. Teraz Chiny! No jeśli państwo łamiące prawa człowieka jest zdrowsze niż Polska to pogratulować fantazji Panu Prezesowi.

Jeszcze lepsze jest rozwinięcie tez Pana Prezesa przez rzecznika Adama Hofmana. On uważa, że politycy rządzący Polską sprzedali suwerenność Polski za swoje prywatne interesy i interesiki, może za jakieś przyszłe stanowiska w Unii Europejskiej. A już absolutnym hitem jest to, że gdybyśmy jednak byli jak Chiny to w kwestii wolności słowa niewiele by się zmieniło! Naprawdę poziom absurdu w głównej partii opozycyjnej nie ma granic! Dla informacji Pana (Niedo)rzecznika Hofmana gdyby te rewelacje o interesikach rządzących wygłaszał w Chinach to skutecznie by się przekonał co to znaczy kara śmierci. Teraz zresztą wiemy skąd ten pomysł z karą śmierci...

Dobrze by było jakby Pan Prezes i Pan (Niedo)rzecznik zrozumieli i zapamiętali,  że gdyby nie ci ludzie, którzy w stanie wojennym walczyli o wolnośc naszej Ojczyzny to oni teraz nie mogliby gadać takich bzdur.

Wreszcie coś się telewizji publicznej udało. Chociaż w odniesieniu do działań tej firmy to słowo publiczny kojarzy się z inną instytucją i budynkiem. Ale jak napisałem coś się TVP udało. Chodzi mi o Wielki Test z Historii. Bardzo dobry pomysł, w odpowiednim czasie. Brawo! Wygrał Jacek Europoseł Kurski, którego niezbyt lubię za wcześniejsze wybryki, ale wczoraj poczułem do niego nawet lekką sympatię i podziw dla jego wiedzy (może bardziej pamięci bo uczestniczył w tych wydarzeniach). A już grą na gitarze szczerze mi zaimponował.

Podobało mi się również zapalenie świecy w oknie Belwederu przez parę prezydencką. Bronisław Prezydent Komorowski pokazał, że oprócz gaf potrafi się pokazać w dobrym świetle (nawet jeśli jest to chybotliwe światło świecy) i z klasą. Żadnej polityki, a nawet tak charakterystycznego dla naszych polityków politykierstwa. Pamięć o ofiarach, o ich rodzinach, wspomnienie tamtych czasów. Krótko, na temat, z dużą klasą. Brawo!

I tylko szkoda, że dziś kiedy wspominamy ten tak trudny okres historii naszej Ojczyzny, niektórzy wolą uprawiać swoją małą politykę i zaspokajać swoje chore ambicje. Wstyd Panie Prezesie!

1.Premier zapomniał, że zawsze w Barbórkę się jeździ do górników.... No ale skoro zapowiedział w expose odebranie górnikom część przywilejów emerytalnych to pewnie się bał spotkania z nimi oko w oko i wybrał przestrzeń wirtualną. 

Przed wyborami Donald Premier Tusk nie bał się spotkań m.in. z kibolami ale wtedy trzeba było ratować kampanię... A teraz żadnych wyborów nie ma więc można górników zlekceważyć...

2.Jarosław Prezes Kaczyński z kolei pojechał na Śląsk ale zapomniał, że nie tak dawno nazwał Ślązaków zakamuflowaną opcją niemiecką i teraz mówił, że to jest prawdziwa Polska. Że niby reszta to co jest? NibyPolska?

Swoją drogą ciekawe, że Prezes ma takie szczęście, że zawsze spotyka tylko swoich sympatyków.... Przynajmniej jak to pokazują kamery to tak jest.

13 grudnia PiS zapowiada manifestację w obronie niepodległości... Szkoda tylko, że jest to obrona niepodległości własnej partii przed Ziobrystami. Nawet pamięci ofiar stanu wojennego nie są w stanie uszanować... Rocznica rocznicą a polityka partii PiS najważniejsza...

3.Bogdan Senator Pęk stwierdził, że choćby strefa Euro upadła, choćby nawet cała Unia się rozpadła to co nam się może stać jak my jesteśmy zieloną wyspą?! No to mnie pan senator uspokoił... Cała Europa się zastanawia co robić a my mamy spokój. Człowiek, który przeszedł tysiąc partii, był wiceprezesem LPR, czyli partii eurosceptycznej co nie przeszkadzało mu być europosłem i brać dużą kasę w euro jest mądrzejszy od całej gromady ekonomistów...

4.Po losowaniu grup Euro 2012 Grzegorz Prezes Lato, że o takiej grupie nawet nie marzył... To jest potwierdzenie mądrości przysłów polskich... "Głupi to ma szczęście"

Zdzisio Kręcina wyleciał z PZPN. Wielki sukces opozycjonistów piłkarskich!!! Tylko jakoś wydaje mi się, że na słynnych taśmach słychać było także Grzegorza prezesa Latę. Więc skoro Zdzisio wyleciał za podejrzenie korupcji mimo, że jak tłumaczył jest niewinny gdyż koleś, który go nagrywał jest mu winien kasę i jest to misterna gra między nimi to nie rozumiem czemu oszczędzili Latę. 

Coś mi się wydaje, że to jest tak jak w przysłowiu: "przyganiał kocioł garnkowi a tak samo smoli".

Nikomu nie zależy na oczyszczeniu związku tylko na stołkach i władzy nad PZPN i dostępu do "baniek" i "procentów".

Gdyby było inaczej to wystarczyłoby, żeby trzech członków zarządu podało się do dymisji i trzeba by robić nowe wybory.

Tylko wtedy pewnie nie ostałby się ani prezes Lato ani opozycjoniści...

Chociaż... PZPN nie takie cuda robił.

Niestety znów o polityce... Może jeśli o nią chodzi to ja trochę głupi jestem. Może nawet całkiem... Ale słysząc o tym, że Radosław minister Sikorski sprzedał suwerenność naszej Ojczyzny, że zasługuje na dymisję, Trybunał Stanu itd. krew we mnie zawrzała. Z tym, że postanowiłem sprawdzić o co chodzi, wszak zdrada ojczyzny jak to określili niektórzy to poważna sprawa.Przeczytałem prawie całe wystąpienie z Berlina i jakoś niczego takiego się nie doszukałem. Jeszcze bardziej w przekonaniu iż coś jest nie tak utwierdziło mnie zdanie Leszka Millera i Ryszarda Kalisza z SLD, którzy nie dość, że nie krytykowali to wręcz chwalili wystąpienie ministra spraw zagranicznych.

SLD popiera ministra rządu PO?!

Jaja jakieś?! 

Nie, po prostu niektórzy dla politycznej korzyści potrafią wykorzystać wszystko. Najlepiej i najłatwiej jest krytykować ale żeby zaproponować coś lepszego to już nie. Ci sami krytykujący politycy nieraz grzmieli, że rząd nie wykorzystuje w pełni funduszy płynących z Unii Europejskiej. Ciekawe skąd się wezmą te fundusze jak kraje takie jak Niemcy przestaną do budżetu Unii dopłacać... Niestety tak to już jest, że ten kto daje kasę chce mieć decydyjący głos jak zostanie rozdzielona.

Sprzedana suwerenność, zagrożona wolność.... Mocne słowa.

Tylko, że wolnością to my się nie najemy. Wstępując do Nato i Unii Europejskiej sami się zgodziliśmy na ograniczenie naszej suwerenności.

Bardzo często słyszy się głosy, które mówią, że za komuny było lepiej. Czyżbyśmy wtedy mieli więcej wolności i suwerenności? Raczej nie, ale były świadczenia socjalne, była praca dla każdego, były tanie kredyty, były przywileje utrzymywane nawet jeśli zakłady pracy były nierentowne. Tylko wolności nie było.... I za tym tęsknimy?

Teraz dzięki pieniądzom z Unii mamy drogi, koleje, szpitale, boiska, dopłaty dla rolników.

Co bedziemy mieli jak zapraknie kasy z Unii?

Weźmy to pod uwagę jak będziemy chcieli przyznać rację ludziom krzyczącym teraz o IV Rzeszy itp.