Chcę, żebyś mnie słuchał, ale mnie nie
osądzał
Chcę, żebyś wyrażał swoje zdanie, ale
nie doradzał mi.
Chcę, żebyś mi ufał, ale nie domagał
się ode mnie.
Chcę, żebyś mi pomagał, ale bez
intencji decydowania za mnie.
Chcę, żebyś o mnie dbał, ale nie
odbierał mi znaczenia.
Chcę, żebyś na mnie patrzył, ale nie
stosował projekcji swoich spraw na
mnie.
Chcę, żebyś mnie obejmował, ale mnie
nie dusił.
Chcę, żebyś mnie zachęcał, ale mnie nie
popychał.
Chcę, żebyś mnie wspierał, ale nie brał
mnie na swoje barki.
Chcę, żebyś mnie chronił, ale mnie nie
oszukiwał.
Chcę, żebyś się do mnie zbliżał, ale
nie napadał na mnie.
Chcę, żebyś znał moje sprawy, te, które
wcale Ci się nie podobają.
Chcę, żebyś je akceptował i nie starał
się ich zmieniać.
Chcę, żebyś wiedział, że DZIŚ możesz na
mnie liczyć....
bez żadnych warunków.
Jorge M. Bucay
(definicja miłości przyjaciół,
partnerów, rodziców i dzieci....)
gosia2692
Centralnej Polski
Rejestracja:
"Jeśli został Ci tylko jeden oddech - użyj go, by powiedzieć: dziękuję."