fraktal1

 
Rejestracja: 2014-10-02
żyć, uczyć się , pracować i pozostawić po sobie coś cennego…
Punkty173więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 27
Ostatnia gra

Trudne pytanie..............

Co powinniśmy zrobić w Polsce, 
aby nam Polakom  lepiej się żyło ?

1.Stworzenie  dużej ilości miejsc pracy w Polsce(propozycja fraktal1)
1.1.Repolonizować media - do 20% kapitału obcego max (propozycja fraktal1) 
1.2.Zmniejszyć ustawowo ilość stanowisk urzędniczych  (propozycja fraktal1) 
1.3. Rozwinąć Polską gospodarkę poprzez wyraźne oznakowanie Polskich produktów wyraźne naklejki na produktach z flaga białooczerwoną wielkość ok 2x3cm   (propozycja fraktal1) 
1.4. Zmiana systemu funkcjonowania służby zdrowia- poprzez uzależnienie otrzymanych świadczeń od wielkości wpłaconych składek   (propozycja fraktal1)
2.Zrobić porządek w sądach    ( propozycja por faworr )
3.Wymienić rząd na inny rząd  ( propozycja marylka4242) 
4.Nic nie robimy w Polsce jedziemy do lepszego świata ( propozycja  po_co_mi_nik) 
5.Pogodzić skłóconych polityków aby współpracowali ( propozycja Żordż ) 
6.Powinniśmy traktować  bliźniego jak siebie samego   (propozycja ZZOOSSIIAA oraz po_co_mi_nik )
7. Nic nie robimy bo dobrze mamy ( propozycja huker )
8.Uczyć się i pracować (propozycja kaskagolec )
9. Zmienić prezydenta na innego prezydenta ( propozycja Fulki )
10. Pracować ( propozycja jaewa2102 )
11.Uruchomić program cela+    ( propozycja por faworr )

Proszę o propozycje w komentarzach bo odpowiedź nie jest łatwa , być może nie będzie żadnej .  Każdą rozsądną propozycję dopisze w blogowym wpisie pod kolejnym numerem. Ja będę stopniowo uzupełniał moje i Wasze propozycje w tym temacie.  Wpis pokazał że tak naprawdę większość graczy tak do końca nie wie co chciałaby w Polsce zmienić po za wymianą ludzi kadry na inną kadrę nie do końca wiedząc co ta nowa kadra zrobi .

3 lipca 1943 Pamiętajmy

Polska, Polska to Ojczyzna wielu narodów ale także grób wielu ludzi różnych nacji - to żniwa okupacji niemieckich i rosyjskich.
3 lipca 1943 roku w Szczurowej, miejscowości położonej niedaleko Tarnowa, na zachód od Mielca miała miejsca masakra polskich Romów. Miejscowość zamieszkiwała oprócz Polaków diaspora ok. 100 Cyganów. Zamieszkiwała...
Proszę, przeczytajcie dla Pamięci! 93 ofiary: dzieci, młodzież, dorośli, staruszkowie
"Dowodził nimi podoficer niemieckiej żandarmerii Engelbert Guzdek, około 35-letni, wysoki (190 cm) mężczyzna, z zawodu rzeźnik, pochodzący z Karwiny, mówiący dobrze w języku polskim. Kryminalista, który strzelał do własnej żony. Michał Kotiuk z wielkim bólem patrzył na swoją młodą żonę będącą w ciąży. Z żalu uniósł skrzypce i roztrzaskał je na kawałki. Każdy z grajków postąpił tak samo. Kiedy Kotiuk łamał nogami instrument, został postrzelony przez Guzdka. [...] sołtys Stanisław Giemza szukał w okolicy furmanów, którzy przewieźliby skazańców na pobliski cmentarz. Nikt nie chciał brać udziału w tej tragedii. Niestety, zrobili to z konieczności. [...] Ciuroń próbował wyrwać się katu, splunął mu w twarz przeklinając go. Żandarm strzelił mu w usta, co spowodowało wyrwanie kawałka ciała. Wójt zalał się krwią, ale nadal nie zmienił wyrazu twarzy. Druga i trzecia kula trafiły go w pierś i Ciuroń padł martwy na ziemię. [...] Furmani upijali się alkoholem, aby się zobojętnić, znieczulić. Inicjatywę przejął kat Guzdek. To on zabijał. Nie marnował amunicji: ten kto nie został trafiony w tył głowy i od razu nie umarł, został zakopany żywcem. Jeden nabój – jedna głowa. Najlepszym rozwiązaniem był celny strzał, cierpienie kończyło się szybko. W pierwszej kolejności w okrutny, bestialski sposób zabijał dzieci. Niemowlęta trzymał w powietrzu za nóżki i uderzał o mur, gdyż żałował amunicji na tak malutkie dzieciątka. Większe i starsze trzymał w jednej ręce i strzelał, rzucając na stos. Cyganki poklękały posłusznie, a Guzdek zabijał je po kolei strzałem w tył głowy. W kolejnej grupie znalazła się kobieta w ciąży, bliska rozwiązania. Uklękła. Po ugodzeniu dwiema kulami, wyjęła chusteczkę i zaczęła wycierać sobie krew cieknącą po skroniach. Wszyscy byli przerażeni, nawet Guzdek, ponieważ mimo iż miała roztrzaskaną głowę, nadal wstawała… Nie mogła umrzeć. Właśnie to dziecko dawało jej życie, siłę. Oprawca zaczął strzelać w brzuch i to dopiero ją zabiło. Egzekucja została zakończona. Zamordowano 93 osoby. Wiele z nich dawało jeszcze oznaki życia, jednak Guzdek stwierdził, iż nie ma sensu ich dobijać, bo i tak nie uciekną. Do pogrzebania ofiar Guzdek zatrudnił strażaków, aby odmierzyli i wykopali dół, wrzucili ciała i przysypali wapnem. Romowie, opuszczając swoje domy, wzięli ze sobą biżuterię, lecz złoto – jak twierdzi Krystyna Gil – zostało zabrane przez Niemców. Zgodnie z rozkazem zalano ciała wapnem, przysypano ziemią, sprawnie ją uklepano i wyrównano na kształt mogiły. „Mogiła podnosiła się i ruszała” – mówiła Krystyna Gil – „słychać było głosy z ziemi”. Guzdek nakazał spalić zabudowania romskie w Szczurowej, a ziemię zorać, tak by wszelki ślad po Romach zaginął. Ludzie przychodzili w to miejsce i odchodzili, i tylko w myśli wyrażali nadzieję, że kiedyś sprawiedliwości stanie się zadość."

Ciekawy filmik

https://www.youtube.com/watch?v=HprDckm-s-E
Proponuję obejrzeć filmik  bo warto .
Szczególnie istotne są wykresy .
26.06.2020 godz. 23.16 

Rembertów - 20 maja

Rembertów, obóz NKWD - "...Umierało wielu, głównie z głodu. Po każdej nocy zakopywano kilkunastu zmarłych. W pobliżu bramy wewnętrznej obozu był wielki rów. Tam zakopywano zmarłych. Rów szybko się zapełnił i teren został wyrównany."
"Do Rembertowa wjechaliśmy wozami przez przejazd kolejowy przy ul. Kilińskiego - wspominał uczestnik akcji, Albin Wichrowski "Góral" (…) - Grupa szturmowa z Wichurą poszła dalej do bramy głównej. Za nią weszła grupa wsparcia złożona z ludzi Wichra. Gdy zmiany poszły na wartownię Wichura dał rozkaz rozpoczęcia akcji. (…) Po wyważeniu furtki przy bramie weszliśmy do środka, likwidując stojących tam wartowników. Kilku z nas wpadło do domku. Miał dwie izby. W pierwszej siedział na krześle sowiecki oficer. Nogi miał w misce z wodą. Przed nim klęczał jakiś człowiek. Wyglądało jakby mył enkawudyście nogi. Oficer sięgnął po broń. Nie zdążył. Zwalił się z krzesła martwy. Cywil zawołał do nas, że jest więźniem, żeby go nie zabijać. (…) Po 25 minutach od rozpoczęcia akcji nasi byli już poza obozem”.
W nocy 20/21 maja 1945 r. 44 osobowy oddział uderzeniowy, składający się z b. żołnierzy AK i innych formacji niepodległościowych, uwolnił kilkuset więźniów obozu NKWD w Rembertowie.
Akcją dowodził ppor. Edward Wasilewski "Wichura". Uwolniono ok. 550 osób, zginęło ponad. 60 sowieckich zbrodniarzy z NKWD przy stracie 3 żołnierzy z Mińskiego Mazowieckiego Obwodu AK. Po tej akcji sowieci wstrzymali wywózki Polaków z tego obozu na Syberię. W trakcie pierwszej wywózki z Rembertowa do łagru został wywieziony gen. August Emil Fieldorf "Nil".
Dalsze losy dowódcy akcji? - niestety, przykro pisać, bardzo kręte. Porucznik Edward Wasilewski "Wichura", wspaniały zagończyk, odważny żołnierz, zostaje aresztowany przez UB i nakłoniony do współpracy. Tym razem jako TW "Huragan", wydaje na śmierć swoich dawnych kolegów "Bruzdę", "Orła", "Huzara" i wielu, wielu innych.
Pił nabawiając się gruźlicy. MBP zrezygnowało z jego "usług" w kwietniu 1960 r. gdy stał się już nieprzydatny, a ofiary jego donosów już dawno spoczywały w piachu. Popełnił samobójstwo
w 1968 r. wyskakując w alkoholowym amoku przez okno...
Cześć i Chwała Bohaterom! Hańba mordercom i donosicielom!
98920545_540940833253441_7843305830974750720_o.jpg?_nc_cat=111&_nc_sid=8024bb&_nc_ohc=rrwutFUrodEAX-YeXTW&_nc_ht=scontent.fpoz1-1.fna&oh=9d0577902e34bb77c105378a46e23d17&oe=5EE9FF63
DdqHa5iU8AAbmNt.jpg

Znalezione w sieci

"W dupie mam Polskę i jebać za grosze.
Anglia czy Niemcy tam się wynoszę.
Liczą się funty, liczy się euro, 
Spieprzam na zachód tam tego pełno. 
   Mijają lata, wieśniak jest Panem, 
   Choć na zachodzie ma przejebane. 
   Niby ma euro, funty, dolary, 
   Lecz przed innymi, wciąż będzie szary. 
Inny zarabia trzy razy więcej, 
A Polak w gównie tapla swe ręce. 
Bo chociaż z Polski uciekł z przed laty, 
To pokazuje, że jest bogaty. 
   I teraz popatrz Drogi Rodaku, 
   Jak Ty kurewsko boisz się piachu. 
   Nie chcesz już euro, nie chcesz dolara, 
   I czemu każdy tak z Was spierdala?! 
Tydzień wakacji i trzy dni święta, 
Myślisz że tutaj nikt nie pamięta. 
A teraz czekasz na samoloty, 
Byś mógł do Polski wrócić z powrotem. 
   Grunt pod nogami zaczął się palić, 
   Nie jesteś skory by zachód chwalić. 
   Kiedy już ludzi wywożą w workach, 
   To Ty narzekasz że stoisz w korkach. 
Kiedy ostatnio bliskich widziałeś, 
Na dwa tygodnie bana im dałeś. 
A kiedy wszystko wróci do normy, 
Ty znów spierdolisz, spakujesz torby.."

(Znalezione na jednej z grup)
Cytowany tutaj wierszyk nie jest mojego autorstwa , niestety zawiera sporo wulgaryzmów 
zamieszczenie ma na celu zwrócenie czytającego że zjawisko istnieje i wymaga zastanowienia .
https://www.youtube.com/watch?v=vNr2GXUL064