slazolk

 
Rejestracja: 2008-07-17
love is the answer
Punkty100więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 100
Ostatnia gra

Piłkarskie puchary które odeszły

Kiedy piłkarze Szachtara wygrali Puchar UEFA, rozgrywki te przeszły do historii. Za rok zamiast nich drużyny, które rozminęły się z Ligą Mistrzów będą rywalizowały w Lidze Europejskiej. Nie jest to pierwszy przypadek, że trofeum które znaliśmy i... no powiedzmy że tylko znaliśmy, znika z piłkarskiej mapy świata. Oto mały przegląd pucharów, których już nie ma wśród nas.

 

 

Puchar Łaciński - ręka do góry kto słyszał o tych rozgrywkach. No dobra, to chociaż na jakim kontynencie były rozgrywane... nie, wbrew marzeniom Tomasza Wołka o Puchar Łaciński nie walczono w Ameryce Łacińskiej, ale w Europie i swego czasu były to nawet najbardziej prestiżowe rozgrywki na Starym Kontynencie. W latach 1949-57 walczyły w nich najlepsze ekipy Włoch, Hiszpanii, Francji i Portugalii. Co ciekawe, drużyna z każdego z tych państw chociaż raz sięgała po trofeum. Co jeszcze ciekawsze, jeśli padał remis, a dogrywka nie przynosiła rezultatu grano do zdobycia złotej bramki. Chociaż pewnie odpowiedniejszą nazwą byłaby nagła śmierć, gdyż mecz toczono do skutku - aż ktoś strzeli - dzięki temu powtórzony finał między Benficą a Bordeaux w 1950 trwał 146 minut, a pięć lat później półfinał między Stade Reims a Milanem ciągnął się przez 138 minut.

Puchar Interkontynentalny - od 1960 najlepszy klub Europy walczył ze zwycięzcą Copa Libertadores. Do 1969 grano mecz i rewanż, a w przypadku braku rozstrzygnięcia trzecie spotkanie, potem zdecydowano przyznawać tytuł temu, kto w dwumeczu zdobył więcej bramek. Po kolejnej dekadzie zawody okrojono do jednego spotkania. Nic dziwnego, że kombinowano bo przez kalendarzowe niekompatybilności takie fajne trofeum dwukrotnie zostało bezpańskie - w 1975 z Bayern nie dał rady ustalić dogodnego terminu z Independiente, a trzy lata później Liverpool z Boca Juniors. Rywalizację udało się przeprowadzić 43 razy - lepsze okazały się ekipy z Ameryki Południowej, które wygrywały 22-krotnie, Europa jak łatwo policzyć zaliczyła o jeden tryumf mniej. To się już nie zmieni, bo w 2004 Puchar Interkontynentalny zastąpiono Klubowymi Mistrzostwami Świata.

Puchar Zdobywców Pucharów - powstał w 1961, a spośród europejskich pucharów wyróżniał się najfajniejszą nazwą, tym że polska drużyna zagrała kiedyś w finale (w 1970 Górnik Zabrze) a po dopuszczeniu w 1997 do Ligi Mistrzów drużyn, które w swych ligach prawie zdobyły mistrzostwo, prawie zdobyły wicemistrzostwo oraz były bardzo daleko od mistrzostwa, ale i tak zagają w eliminacjach LM, został jedynym turniejem, gdzie startowały tylko zespoły, które rzeczywiście coś zdobyły. Owym czymś był oczywiście puchar kraju. Właśnie rozszerzając Champions League UEFA zamordowała PZP, gdyż drużyny, które zdobyły puchar oraz mimo braku mistrzostwa miały prawo gry w LM decydowały się na bramkę numer 2. Dlatego od 1997 PZP pociągnął zaledwie dwa sezony i w 1999 rozegrano ostatni finał. Jego zwycięzcą zostało Lazio, które miało pilnować wręczonego im trofeum po wieki. Wieki skończyły się w 2003, gdy puchar skradziono i zniknął on w odmętach historii, niczym rozgrywki za które go wręczano.

Afrykański Puchar Zdobywców Pucharów - młodszy, bo narodzony w 1975 roku kuzyn naszego PZP przeżył chyba najdłużej spośród rozgrywek tego typu, bo do 2003 (rok wcześnie zlikwidowano Azjatycki PZP). Od tamtego czasu zdobywcy pucharów grają w Afrykańskim Pucharze Konfederacji, czyli lokalnym odpowiedniku Pucharu UEFA. Afrykański PZP zdobywały między innymi ekipy Shooting Stars FC z Nigerii i zambijski Power Dynamos Kitwe, czyli drużyny których nazwy mogą sugerować jak niespokojnym miejscem jest Czarny Ląd.

Copa Ganadores de Copa - Ameryka Południowa nie gęsi i swój PZP też miała - w 1970. Z tym że jego historia naprawdę mogła podsuwać myśli, że za organizacją stał drób. To kto zagra zależało od danego państwa, więc tylko niektóre rzeczywiście posłały do boju zdobywców krajowych pucharów. Na przykład w Chile o miejsce w Copa Ganadores de Copa zagrały drużyny, które sezon skończyły na trzecim i czwartym miejscu, w Boliwii zespół, któremu najmniej zabrakło do zakwalifikowania się do Copa Libertadores, a w Paragwaju...no akurat do dziś nie wiadomo czemu z Paragwaju wysłano akurat Club Libertad. Brazylia i Kolumbia stanęły zaś okoniem i uznały, że nikogo nie wyślą, dzięki czemu w Grupie 1 były trzy drużyny, a w Grupie 2 aż pięć. Ze spotkania między tryumfatorami obu grup zwycięsko wyszedł boliwijski Mariscal Santa Cruz (FANFARY!). Niezrażeni potomkowie Majów, Inków, Azteków i innych Omletów Olmeków po roku postanowili powtórzyć przedsięwzięcie. Wyszło jeszcze śmieszniej, bo władze federacji CONMEBOL odebrały zawodom prawa pucharu i uczyniły z niego turniej towarzyski. Teoretycznie miały grać dwie grupy po cztery zespoły, ale zgodnie z tradycją w Grupie 1 działy się zabawne rzeczy. Deportes Concepcion z Chile wycofał się z rozgrywek, urugwajski Huracan Buceo nie potwierdził przybycia, a kto miał reprezentować Boliwię i Argentynę nie wiadomo do dziś. W związku z tym rozegrano tylko mecze w Grupie 2. Wygrał ją ekwadorski klub America de Quito i to go ogłoszono tryumfatorem (ŚMIECH!) drugiej i do dziś ostatniej edycji Copa Ganadores de Copa.

Mistrzostwa Klubowe Ameryki Południowej - turniej jednego przeboju, a w zasadzie jednej edycji, warto jednak wspomnieć o tej pucharowej efemerydzie, gdyż jest uznawana za oficjalnego przodka Copa Libertadores. W 1947 mistrzowie siedmiu krajów Ameryki Południowej postanowili zmierzyć się ze sobą. Grano systemem każdy z każdym i w końcowej tabeli na czele był brazylijski Vasco da Gama, który o jeden punkt wyprzedził River Plate z Argentyny. Innym południowoamerykańskim jednoroczniakiem był Puchar Mistrzów Conmebol, czyli turniej, w którym w 1996 zmierzyły się cztery drużyn, które sięgnęły po utworzony w 1992 Puchar Conmebol. Także i to unikalne trofeum trafiło do Brazylii, a konkretnie do Sao Paulo. Swoją drogą wspomniany Puchar Conmebol też już nie istnieje.

Supercopa Sudamericana - odpowiednik Pucharu Mistrzów Conmebol z tym, że rywalizowali w nim poprzedni zwycięzcy Copa Libertadores. Rozgrywki żyły między 1988 a 1997, umarły jednak ponieważ...

Copa Merconorte i Copa Mercosur
- Puchar Conmebol i Supercopa Sudamericana umarły, gdyż w 1998 drużyny z Argentyny, Brazylii, Chile, Paragwaju i Urugwaju postanowiły zrobić sobie własne rozgrywki - Copa Mercosur. W odpowiedzi Boliwia, Ekwador, Kolumbia, Peru i Wenezuela, które do turnieju nie miały dostępu też zmontowały swoje - Copa Merconorte. Aż dziw bierze, że przy takim zamiłowaniu do robienia pucharów w Ameryce Południowej nie zrobiono rozgrywek, w których grałby zwycięzca Copa Merconorte ze zwycięzcą Copa Mercosur i czegoś w co dałoby się zaangażować poprzednich zwycięzców. Zresztą dużo by ich nie było bo w 2002 oba puchary połączono i powstał Puchar Ameryki Południowej, czyli taki Puchar UEFA. Na razie ma się dobrze, ale śledząc burzliwe losy jego przodków mamy wrażenie, że to może się szybko zmienić.

Azjatycki Turniej Mistrzów - pierwsza próba stworzenia dużych klubowych rozgrywek w Azji rozpoczęła się w 1967 i z przerwą na 1968 trwała do 1971. Zakończyła się zaś fiaskiem, gdyż okazało się, że drużyny nie mają ochoty grać i wycofują się z zawodów, a kibice nie mają ochoty oglądać i wycofują się oglądać godzillę. Co ciekawe, na cztery edycje turnieju, w którym rywalizowało osiem mistrzowskich drużyn z Azji, trzy razy wygrywały ekipy z Izraela.

Azjatyckie Mistrzostwa Klubowe
- próbę rewitalizacji podjęto w 1985, gdy stworzono rozgrywki, w których rywalizowali mistrzowie niektórych azjatyckich państw. Najlepszy z nich walczył zaś o Super Puchar Azji ze zwycięzca wspomnianego PZP Azji. Tak było do 2002, gdy PZP Azji i Azjatyckie Mistrzostwa Klubowe połączono w jedną, prężną niczym azjatycka motoryzacja Azjatycką Ligę Mistrzów. Swoją drogą nie miała ona łatwego początku, bo już jej drugi sezon - 2002/2003 odwołano - powodem była epidemia SARS i wojna w Iraku.

Piłkarski Puchar Europy Mistrzów Krajowych - najstarszy z europejskich pucharów narodził się w 1955. Na początku grano wyłącznie systemem pucharowym, aż w 1991 nie utworzono dwóch 4-zespołowych grup, których zwycięzcy grali w wielkim finale. Rok później zmieniono nazwę na Liga Mistrzów i po kolejnych zwiększeniach liczby drużyn okazało się, że Liga Mistrzów jest też Ligą Wicemistrzów, a nawet Ligą Drużyn z Trzecich i Czwartych Miejsc.

Puchar Miast Targowych - tata Pucharu UEFA, dziadek Ligi Europejskiej UEFA także powstał w 1955. Prócz klubów startowały w nim reprezentacje dużych miast, organizujących ważne imprezy targowe. Pierwsza edycja ruszyła w 1955, ale nim poznano tryumfatora zdołało upaść kilka rządów i powstać parę nowych państw, bo grano aż do 1958. Druga edycja było trochę krótsza - 1958-160. Od 1960 grano systemem jesień-wiosna. W 1971 Puchar Miast Targowych przerobiono na właśnie zmarły Puchar UEFA.

 

źródło

http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,6634380,Spieszmy_sie_kochac_puchary__tak_szybko_odchodza.html