Uznaje się, że pozytywne myślenie sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi i zdrowsi. Jako dzieciom, kazano nam się uśmiechać i być radosnymi. Mieć miły wyraz twarzy. Jako dorosłym, każą nam patrzeć na pozytywne strony, robić lemoniadę i widzieć szklanki do połowy pełnymi. Czasami jednak rzeczywistość może stanąć na drodze naszym zdolnościom odgrywania szczęśliwych. Zdrowie może nawalić, partner może zdradzić, przyjaciele zawieść. W takich momentach chcesz przestać udawać, zrzucić wszystkie maski i być sobą... Przestraszonym, nieszczęśliwym sobą.