Kpina smoleńska.
Od tygodnia z górą chodzi mi po głowie, żeby to napisać...
Ale od tygodnia nie może mi się pomieścić w głowie to, że zgadzam się z tym co powiedział Jarosław Kaczyński.To mi się zdarzyło po raz pierwszy.Otóż powiedział on, że raport o katastrofie smoleńskiej to kpina.Po namyśle stwierdziłem, iż to prawda i to nawet w szerszym wymiarze.Może po kolei wyliczmy:
1.Wylot na lotnisko, na którym jak wiadomo przed odlotem nie ma warunków do lądowania, nie mając wyznaczonych lotnisk zapasowych i zorganizowanego dojazdu z nich do Katynia i nie mając ubezpieczonego lotu to naprawdę kpina (bo to,że niektórzy z pasażerów się spóźnili to już nawet nie jest kpina).
2.Obecność w momencie podchodzenia do lądowania w kabinie pilotów osób trzecich to jest kpina.Tłumaczenie, że nie ma dowodów, że śp.Prezydent Lech Kaczyński wywierał presję na pilotów to jest prawie kpina, biorąc pod uwagę, że żeby się dostać do kabiny pilotów trzeba przejść przez salonkę prezydencką, a nie jest to miejsce ogólnodostępne.
3.To co się działo pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu to jawna kpina z kościoła. Wykorzystywanie najważniejszego symbolu kościoła do walki politycznej to już nawet nie jest kpina.To jest niegodne nikogo kto chce się nazywać katolikiem.Przez delikatność nie wspomnę o tym jak Ci "obrońcy krzyża" potraktowali księdza, który na polecenie biskupów przyszedł odprowadzić krzyż na jego miejsce w kościele.
4.Wplątanie ks.kard.Dziwisza w pochówek na Wawelu to kpina nie wymagająca nawet komentarza.Choćby przez wzgląd na Papieża Jana Pawła II nie powinna mieć miejsca.
5.Samo pochowanie śp. prezydenta na Wawelu to kpina.Bo czymże on na to zasłużył? Największa jego "zasługa" jest taka, że zginął w jednej z najbardziej bezsensownych katastrof naszych czasów. Katastrofie, która przy zachowaniu elementarnego rozsądku i przestrzegania w minimalnym stopniu przepisów nigdy nie powinna się zdarzyć.
6.To, że Jarosław Kaczyński zamiast iść zapalić znicz przy grobie brata i bratowej, czy nawet udać się z resztą rodzin ofiar na miejsce tragedii (chociaż nie rozumiem stawiania krzyży czy palenia zniczy przy drogach w miejscu wypadków - od tego jest cmentarz) on woli urządzać polityczną manifestację pod Pałacem Prezydenckim to kpina w żywe oczy.Jakoś nie słyszałem o tym, żeby ktoś palił znicze np. pod Urzędem Miasta bo jego prezydent zginął w wypadku kilkaset kilometrów dalej.
7.Bronienie teraz honoru polskich pilotów w kontekście tego, że się ich nazywalo tchórzami po locie do Gruzji to kpina. Pomyślcie jak się oni musieli czuć....
8.To co powiedział Jarosław Kaczyński o tym, że gdyby on był premierem to eksperci, którzy nie prezentują jedynie słusznej linii jego partii byliby sprawdzani na jego polecenie przez służby specjalne to kpina trącąca prawie reżimem jak na Białorusi.
9.A tak w ogóle traktowanie społeczeństwa polskiego jak idiotów, którzy uwierzą we wszystko co im powie Jaśnie wielmożny pan Prezes to dopiero jest kpina do kwadratu.
Tyle w tym temacie....
