_gosi@czek_

 
Chcę grać z: mężczyźni
Szukam: rozrywki
Rejestracja: 2009-11-23
๑ஐ۞ஐ๑ ... POZDRAWIAM ODWIEDZAJĄCYCH ... ๑ஐ۞ஐ๑
Punkty138więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 62
Ostatnia gra

Uśmiechu nigdy za wiele :)))

Szef dużego przedsiębiorstwa próbuje złapać swojego pracownika w związku z pilnym problemem. Ponieważ pracownika ciągle nie ma w pracy wybiera jego numer domowy. Telefon odbiera Jasiu i szeptem mówi: -
Słucham?
- Czy tata jest w domu? - zapytał szef
- Tak - wyszeptało dziecko
- Mogę z nim porozmawiać?
- Nie - ze zdziwieniem szef usłyszał wyszeptana odpowiedź.
- A mama jest w domu?
- Tak - znów wyszeptało dziecko.
- Mogę z nią porozmawiać?
- Nie - w odpowiedzi usłyszał szept.
- A może jest jeszcze ktoś dorosły w domu?
- Tak, policjant - znowu szeptem.
- No to czy mogę porozmawiać z policjantem?
- Nie, jest zajęty - dalej szept
- Czym zajęty?!
- Rozmawia z mamą , tatą i strażakiem - szept.
Szef zaczął się powoli niepokoić, a w tle coraz głośniej narastał szum.
- Co to za hałas?
- Helikopter - ciągle szept.
- A co on tam robi? - coraz bardziej zaniepokojony szef.
- Grupa poszukiwawcza właśnie wylądowała - dalej szept.
- A czego oni będą szukać?! - już poważnie zaniepokojony, żeby nie powiedzieć przerażony szef.
A w słuchawce, dziecięcy głosik szeptem mówi tylko jedno słówko:
- Mnie...


Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo są 
świeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta pogardliwie
męża:
- Twoja rodzina?
Na co mąż odpowiada:
- Tak, teściowie!

Przychodzi Maniuś do domu:
- Mamo, żenię się!
- Jak ona ma na imię?
- Roman.
- Maniuś, Roman to przecież chłopiec!
- K..., coście się wszyscy uparli - w przyszłym tygodniu Romuś kończy
czterdzieści lat, a wszyscy w kółko chłopiec i chłopiec...!


Pani z pary A do pani z pary B:
-Jestem wnerwiona: na moją propozycję pójścia do restauracji on
powiedział, że jesteśmy ze sobą dostatecznie długo abyśmy poszli do
niego. Tam musiałam coś przyrządzić do kolacji, potem zaciągnął mnie do
łóżka, zero gry wstępnej, w niecałe dwie minuty skończył, zawrócił się i
zasnął!!!
Pani z pary B do pani z pary A:
- U mnie zaś wszystko pięknie! Zabrał mnie do eleganckiej restauracji,
opłacił pyszną kolację z fantastycznym winem, odbyliśmy romantyczny
spacer do niego, tam przy świetle świecy prawie godzinę mnie rozpalał
wstępnie, a potem była prawie godzina wspaniałego seksu! I po tym
wszystkim jeszcze godzinkę miło żeśmy gawędzili, aż usnęłam pierwsza!
Pan z pary A do pana z pary B:
-Było cudownie! Poszła ze mną, ugotowała kolację, żeśmy się pokochali,
dzisiaj jestem szczęśliwy i wyspany!
Pan z pary B do pana z pary A:
-Jestem skończony! Jak głupek zgodziłem się, aby wybrała knajpę, to
zaprowadziła mnie do jakiejś restauracji na Starówce, z jakimś
francuskim winem. Jak zobaczyłem rachunek, to omal nie zemdlałem,
musiałem tam zostawić całą forsę i nie stać mnie było na taryfę! Czynsz
i liczniki mam nieopłacone, więc musiałem zapalić świecę! Po tych
nerwach godzinę ptak mi nie chciał wstać, a potem godzinę kończyć nie
mogłem! No i nie mogłem w końcu zasnąć, gadałem z tą wariatką o
głupotach różnych ,aż mi zachrapała...


80-latek chce się kochać z żoną.
- Ale tylko z prezerwatywą-zaznacza żona.
- Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża-przekonuje mąż.
- A salmonella od starych jaj to co?


Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny, przychodzi 8-letni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek.
Tatuś na to:
- Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego?
Synek na to:
- Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być idiotą, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka...


Rozmawiają dwie staruszki w drodze do kościoła i narzekają 
na dzisiejszą młodzież:
- Pani, jak te dzieci klną, dziś słyszałam tylko kurwa i chuj
-Pani,
to jeszcze nic, ja dziś widziałam jak palą papierosy,
no świat się
kończy.
-Pani, to wszystko nic, ja dziś w klatce no widziałam
jak wino z butelki
piją, no co to za skandal!!!
-A wie pani, ja dziś jechałam w windzie z taką parą
i wie pani co??
Ona
do niego mówi: wykręć żarówkę to wezmę do buzi.
I widzi pani, szkło żrą, normalnie szkło żrą.............