Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta:
- Kiedy miał pan ostatnio stosunek ?
- Oj panie doktorze tak dawno, że nie pamiętam. Zadzwonię do żony, może ona wie.
Wykręca numer i mówi:
- Zosia, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?
- A kto mówi?
Facet poszedł do klubu ze striptizem, usiadł w pierwszym rzędzie i ogląda sobie pokaz. Nagle słyszy ktoś się z tyłu wydziera, odwraca się, a za nim siedzi napalony gościu, który krzyczy do striptizerki :
- Jee dajesz maleńka dajesz
Za chwilę znowu słychać :
- Pokaż cycki ! Pokaż cycki
Panienka ściągnęła stanik, ale gościu dalej się wydziera:
- idź na całość ! idź na całość !
Panienka ściąga majtki i ... cisza. Facet zdziwiony, obraca się i pyta :
- No i co gdzie jest pański entuzjazm ??
- Na twoich plecach ..
Jedzie facet rowerem i nagle stuknął się z nadlatującym ptaszkiem. Facet upada a ptaszek traci przytomność. Facet zanosi rannego ptaka do domu, daje do klatki, przynosi mu wody i chleb. Potem wychodzi żeby coś załatwić. Nagle ptaszek odzyskuje przytomnośc i myśli sobie: ciemnoooooo, dali mi wodęęęę, suchy chleeeeb, jestem za kratkami. Zaraz potem przerażony stwierdza: o żesz kurwa; jestem w pierdlu; jednak zabiłem tego człowieka!!!
Tatuś tłumaczy synkowi zasady urozmaiconego pożycia seksualnego. Gestykuluje, miota się po podłodze, wygina niewidzialną partnerkę na wszystkie strony, obrazowo ze szczegółami przedstawia każdą możliwą i niemożliwą pozycję. Synek tymczasem siedzi skulony na fotelu, czerwony jak burak, uszy mu płoną, rumieńce wypełzły na buzię, głowę coraz bardziej wtula w ramiona, jeszcze trochę i zemdleje. W końcu udaje mu się przerwać oszalałemu rodzicowi i mówi:
- Ale tatusiu, przestań już proszę! Mówiłem ci, że mam jutro w szkole historię, wiesz wojny, zabory i takie tam, a ty miałeś mi tylko wytłumaczyć co to jest NAJEŹDŹCA
Pewien poseł zapragnął wyrwać się na chwilę z sejmowych pieleszy i zapomniawszy o ciążących na nim obowiązkach odrobinę się zabawić. Skierował się więc w stronę jednej z ulicy płatnych uciech i ledwie zatrzymał auto, już podbiegły trzy kuso ubrane panienki:
- Ooch, popatrzcie! To pan poseł xxxx*!
- Zgadza się, mała. Ile liczysz sobie za noc? - zapytał pierwszą z brzegu dziewczynę?
- Jak dla pana, to tylko 100 złotych, odpowiedziała blondynka.
- A ty? - zwrócił się do rudej?
- Dla pana posła tylko 50 zł...
Hmmm... to brzmi coraz ciekawiej, pomyślał lubieżnie poseł i zapytał o taryfę trzecią panienkę. Ta zaś odparła:
- Panie pośle, jeśli pan podniesie mi spódnicę tak wysoko, jak podatki, opuści majtki tak nisko, jak pensje, pana k**as podniesie się tak szybko jak ceny i będzie mnie pan r*chał tak subtelnie jak panowie potrafią r*chać cały naród, to będzie pan miał tę noc za darmo.